Grotesque (2009)

GROTESKA / GROTESQUE (2009)
reż. Koji Shiraishi; scen. Koji Shiraishi
kraj produkcji: Japonia

Koji Shiraishi, reżyser znany choćby ze świetnego "Noroi". Widzowie, którzy znają ten film, wiedzą, że reżyser słynie z historii pewnej klątwy, a tu proszę, Koji tworzy dobry film z gatunku gore. Mogłoby się wydawać, że to nie będzie nic zaskakującego, że już jest tyle krwawych filmów, ale niech nikt nie próbuję karcić filmu, póki go nie obejrzy. 

Dwoje ludzi wybiera się na spacer lecz nie przypuszczają, że ten dzień może stać się ich największym koszmarem. Tajemniczy mężczyzna wyskakuje z samochodu, ogłusza parę i porywa ich. Gdy odzyskują przytomność, zdają sobie sprawę z tego, że są w poważnych tarapatach. Mężczyzna już od samego początku znęca się nad swoimi ofiarami, rani chłopaka i zaczyna się seria tortur, jakie zaserwuję im porywacz. W pewnym momencie para nabiera nadziei, ze to już koniec koszmaru. Mężczyzna mówi im, że ich wypuści, ponieważ zaspokoili jego podniecenie związane z walką o życie, poświęceniami jakie zrobią, żeby tylko przeżyć. Lecz psychicznie chory sadysta chce więcej i serwuję im kolejną dawkę strasznych tortur... 

W tym filmie fani dobrego kina gore znajdą na pewno coś dla siebie. Mamy tu wszystko, od prymitywnego cięcia piłą, wydłubywania oczu, odcinania genitaliów, po drastyczne zabawy wnętrznościami i wymyślanie chorych gierek. Wiele osób uznałoby, że Koji sam ma problemy z psychiką, wymyślając takie filmy, ale dla mnie, "fanatika" kina grozy, jest on po prostu geniuszem strachu. Jeśli ktoś ma słaby żołądek, stanowczo odradzam mu obejrzenie tego filmu. Chociaż fani gatunku gore mogą spodziewać się od nas recenzji filmów bardziej obrzydliwych od "Grotesque".

SCREENY

TRAILER

OCENA
8/10