Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks

wtorek, 22 października 2013

Osiem (2011)


OSIEM (2011)
autor: Krzysztof Maciejewski

Krzysztof Maciejewski to twórca opowiadań w tematyce science fiction/horror. Zadebiutował w zbiorze opowiadań "City 1. Antologia polskich opowiadań grozy" w 2009 roku. Był wyróżniony w konkursie Gildia Horroru za swoje opowiadania. Dziś na warsztat wezmę jego zbiorek o tytule "Osiem".

Zaczynamy od "Liczb przeznaczenia". Bohaterem jest człowiek, który za pomocą liczb próbuje sprostać karze śmierci. Opowiadanie mocno w klimacie science fiction, lecz przyzwoicie napisane. Nie porywa do końca, ale trafne na rozpoczęcie zbioru. Następne jest "Potwór i drzewo", gdzie czytamy listy, które wymieniają między sobą te dwa stworzenia. Tu już mamy mroczniejszą atmosferę i ciekawie budujące napięcie. Autor wstrzelił się w mistyczny klimat porozumiewania się istot z dwóch różnych światów. Jak dla mnie miodzio. "Autobusy marzeń" przenoszą nas w bardziej kryminalny klimat. Opowiada o mordercy który piszę książkę o postaci, której nikt nie pamięta i z biegiem wydarzeń czytelnik rozumie, że to powieść o nim. Psychodeliczny akcent dodaje uroku. Również dobre opowiadanie. "Niebiańska smycz" jest o akolicie, który pracuje nad wiarą ludzi. Dzięki radom Zeusa podnosi sobie statystyki, lecz Bogowi się to nie podoba. Krótkie, treściwe, lecz niezbyt porywające opowiadanie. Kolejne to "Śmierć Offelii", które jest o kobiecie, której zabijają ukochanego. Przytłaczająca atmosfera, nietuzinkowa fabuła. Jak na krótką formę całkiem zacnie wyszło. "Ulica portretów" opowiada o człowieku, który wyjeżdża na urlop, lecz nie wie jak dojechać do danego miejsca. Przechodnie mu nie udzielają konkretnych informacji. Jak dla mnie najlepsze opowiadanie w zbiorze, ze względu na psychodeliczny klimat. "Demon na Grani" jest o ludziach, którzy giną na wycieczkach w nieokreślony sposób. Też całkiem konkretne, lecz nie miażdży zbytnio. Na koniec mamy "Tożsamość wiatru", którą według mnie warto potraktować jako monolog miłosny niż coś w klimacie horroru.

Ogólnie rzecz biorąc jest całkiem przyzwoicie. Krzysztof Maciejewski ma swój specyficzny styl pisania i opowiadania, którego wcześniej u żadnego pisarza nie doświadczyłem. Jego opowieści mają jakąś mistyczną aurę owianą mgłą i przyjemnie się to czyta, chociaż opowiadania prezentują nierówny poziom. Jeżeli jeszcze nie znacie autora to zaznajomcie się z tą pozycją, gdyż zdecydowanie miło umili Wam wieczór.

OCENA
7/10

Za książkę dziękuje wydawnictwu:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz