CARRIE (2002)
reż. David Carson; scen. Bryan Fuller
kraj produkcji: USA
W 2002 roku Carrie doczekała się remake'u przeznaczonego do telewizji. Reżyserią zajął się mało znany David Carson i na pewno ten film również nie przyniósł mu sławy, gdyż film jest najzwyczajniej w świecie słaby.
Młoda Carrie White, jest wyśmiewana i poniżana przez rówieśników ze szkoły. Pewnego dnia po lekcji wychowania fizycznego bierzę prysznic i zauważa krew na rękach, jest bardzo przerażona, bo nie wie, że zwyczajnie dostała okresu. Koleżanki widząc jej stan postanawiają wykorzystać okazję i ponabijać się z niej. Na szczęście dla niej, przychodzi z pomocą jej nauczycielka i łagodzi całą sytuację. Gdy dyrektos słyszy tę historyjkę, nie może uwierzyć, że już dorosła kobieta nie miała pojęcia o czymś takim jak okres i zwolnił ją do domu. W szkole już wszyscy wiedzą o incydencie spod pysznica i agresja w stosunku do dziewczyny znacznie wzrosła. Następnego dnia osoby biorące udział w żartach, w kierunku koleżanki dostają karę. Carrie natomiast zaczyna szukać informacji o swojej przypadłości, gdyż zauważyła niezwykłe zdolności. Kolejnego dnia zaczepia ją w bibliotece Tommy Ross, który za namową Sue ma zabrać Carrie na bal studniówkowy, dziewczyna początkowo odmawia, ale pod naciskiem chłopaka przystaje na propozycję. Bal tuż, tuż, bohaterka intensywnie się na niego szykuję, mimo uporu swojej matki, ta nie zamierza rezygnować i sprzeciwia się jej. Szczęśliwa kobieta nieświadoma niczego, jedzie na najgorszą imprezę swojego życia...
Film się ciągnie około dwóch godzin i to jedna z największych wad, bo większość scen jest nudnych i zbytecznych. Co prawda mamy więcej książkowych wątków, lecz reżyser nie przedstawił tego w interesujący dla widza sposób. Efekty specjalne pokazują ogromną ingerencje komputerów i mogę przymknąć na to oko, tylko po co używać ich aż tyle jak widać sztuczność na ekranie. Nie udało się też zachować odpowiedniego klimatu w scenie ze spadającym wiadrem, która w pierwowzorze miażdżyła.
Dla mnie liczy się tylko ekranizacja De Palmy. Ta raz oglądałem i wystarczy:)
OdpowiedzUsuńNie chce mi się wierzyć, że ani słowa nie przeczytałem o cudowne Angeli Bettis (odtwórczyni głównej roli). To aktorka, która do Carrie pasuje idealnie. Co udowodniła w zdecydowanie lepszej produkcji, którą również warto obejrzeć - May rok 2002, reż. Lucky McKee,
OdpowiedzUsuń52 yr old Legal Assistant Arthur Rewcastle, hailing from Etobicoke enjoys watching movies like Chapayev and Skiing. Took a trip to Ha Long Bay and drives a 3500 Club Coupe. pojawiaja sie na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuń