Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks

poniedziałek, 14 października 2013

Furia: Carrie 2 (1999)


RAGE: CARRIE 2 / FURIA: CARRIE 2 (1999)
reż. Katt Shea; scen. Rafael Moreu
kraj produkcji: USA

Po kilkunastu latach doszło do tego, że została nakręcona kontynuacja Carrie. Pierwsza myśl - jak można nakręcić dalszą część tego co już jest zakończone? Widocznie da się. Katt Shea wzięła się za reżyserie tego i niestety nie wyszło to sensownie. 

Rachel mieszka wraz z matką, która pewnego wieczora zostaje zabrana do szpitala psychiatrycznego. Dziewczyna wtedy trafia do rodziny zastępczej, z którą nie za dobrze się dogaduje. W drodze do szkoły, jej przyjaciółka Lisa była bardzo zadowolona i opowiada o tym, jak zeszłej nocy straciła dziewictwo. Natomiast w szkole, z niewiadomych przyczyn popełnia samobójstwo. Cała sprawa jest bardzo nagłośniona. Rachel i jej nauczycielka Sue wiedziały, że dzieje się z nią coś dziwnego, ma nadnaturalne moce. Sue rozkminia, że może mieć to coś wspólnego z jej szkolną koleżanką Carrie White, która zrobiła masakrę 20 lat temu na studniówce. Bohaterka zaczyna spotykać się z jedną z gwiazd drużyny footballowej - Jessem, lecz jego kumple z drużyny nie przepadają za nią, gdyż za jej sprawą ma problem jeden z chłopaków. Postanawiają pewnej nocy zażartować sobie z niej, a zarazem nastraszyć ją. Sumienie ruszyło Marka, prowodyra tej napaści i w ramach przeprosin daje Jessowi klucz do domku letniskowego jego rodziców,by mogli miło spędzić czas. Chłopak biorąc od niego klucze, nie był świadomy, że to tylko kolejna gierka kolegów, by zniszczyć Rachel...

Nie powalił mnie ten film. Przez większość czasu jest nieciekawie. Oglądamy tu dużo scen z życia szkolnego, miłości nastolatków i tym podobnych rzeczy. Momentami są wplecione wątki z pierwszej części filmu, gdzie ojciec Carrie odgrywa istotną rolę. Interesująco robi się dopiero pod koniec, gdzie Rachel idzie na imprezę i dokonuje konkretnego sajgonu i mści się na rówieśnikach. Mimo iż wydawało się, że nie da się stworzyć kontynuacji historii, tak reżyser i scenarzysta inteligentnie wykorzystał zapomnianą przez większość, jak nie wszystkich postać ojca bohaterki pierwszej części. 

Gdyby nie to, że film przez ponad pół seansu wiał nudą, to mielibyśmy do czynienia z całkiem niezłą produkją. Na szczęście dla tego filmu wycieli kilka scen, które pierwotnie miały trafić do ostatecznej wersji filmu. Już teraz jest całkiem słabo, a mogło być jeszcze gorzej. Mimo wszystko końcówka nam tylko trochę wynagrodziła stracony czas. 

SCREENY




TRAILER


OCENA
4/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz