DRACULA 2000 (2000)
reż. Patrick Lussier; scen. Joel Soisson
kraj produkcji: USA
O ilu słyszeliście filmach z Draculą w roli głównej? Każdy z Was zapewne mógłby mi wymienić co najmniej pięć tytułów, które oglądał i tuziny tych, o których słyszał. Jest to wątek tak oklepany, że to głowa mała, więc sięgając po ten film miałem pewny dystans, chociaż otuchy dodawało to, że producentem wykonawczym był Wes Craven.
Szajka złodziei chce włamać się do znanego antykwariusza Matthewa Van Helsinga. Po dostaniu się do jego sejfu znajdują sterty starych papierów, ceramikę, a także starą trumnę. Przewodniczący tej grupy jest pewny, że własnie tam znajdują się całe bogactwa. Podczas próby zdjęcia jej i zabrania ze sobą, dwóch złodziei ginie w brutalny sposób. Po przetransportowaniu łupu na samolot okazuje się, że zamiast rzekomego złota znajduje się w niej martwe ciało, które przy kontakcie z krwią ożyło. Ginie pierwsza osoba z rąk krwiożerczej bestii, którą jest sam Dracula. Matthew Van Helsing i jego asystent Simon Sheppard wyruszają w podróż by zniszczyć wampira...
Fabuła do oryginalnych nie należy, to fakt, lecz trzeba przyznać, że wykonanie jest świetne. Wampiry przedstawione w dzisiejszych czasach dobrze się prezentują. Są szybkie i zwinne, przez co dynamika filmu jest dobra, najzwyczajniej się nie nudzi. Do tego ludzie są wyposażeni w wymyślne bronie, z czego robi się połączenie kina akcji i horroru. Mnie ta formuła jak najbardziej odpowiada. Film wkręcił mnie strasznie szybko i muszę ponarzekać, że równie szybko się skończył. Ścieżka dźwiękowa prezentuje się na dobrym poziomie. Dynamiczne utwory zespołów takich jak Slayer, Pantera czy Monster Magnet jeszcze bardziej podkręcają poziom adrenaliny. Największym fenomenem jest tu rola Gerarda Butlera, który wcielił się w postać tytułową. Dzięki swojej charyzmie zapadnie na długo w pamięci widza.
Czegoż się można uczepić w tym filmie. Ano takich sobie efektów specjalnych, które jak dla mnie za bardzo są uwypuklone. Widać dużą pracę komputerów przy nich. Także poziom grozy daje wiele do życzenia, lecz nie ma co psioczyć. Myślę, że film zasługuje na solidną siódemeczkę. Polecam.
SCREENY
TRAILER
OCENA
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz