PROTOTYPE (2009)
wydawca: Activision
platformy: Xbox 360, PlayStation 3, PC
Uwielbiam gry typu Sandbox. W takich
grach można robić co się żywnie podoba. Nie ma ograniczonych
ruchów, jak w wielu liniowych tytułach, gdzie przez twórców z
góry jest narzucona trasa przejścia. Gdy dostałem do rąk własnych
Prototype, wiedziałem że to będzie hit.
Nowy York zostało opanowane przez tajemniczy i groźny wirus, który zarażał ludzi zmieniając ich w pełne żądzy mordu mutanty. Aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenieniu się wirusa, kontrolę nad częścią miasta przejmuje specjalny oddział militarny o nazwie Black Watch Special Forces, która ma za zadanie zlikwidować źródło wirusa.Wcielamy się w postać Alexa Mercera, który został zarażony wirusem, zdobywając przy tym nadludzkie zdolności i siłę. Alex sam do końca nie pamięta, co się z nim stało i kto mu to zrobił. Celem tej gry, jak łatwo się można domyślić, jest znaleźć człowieka odpowiedzialnego za całe to zamieszanie.
Fabuła nie jest dość skomplikowana, i nie odstrasza jak w niektórych tytułach, po prostu jest w sam raz. Największym autem tej gry jest swoboda w poruszaniu się po mieście, oraz szybka akcja. Walka jest emocjonująca i wciągająca. Alex ma do dyspozycji duży wachlarz umiejętności, którymi może się posługiwać w walce z mutantami i żołnierzami np. wystrzelenie ze swojego ciała macek, łapiących wszystko w pobliżu kilkudziesięciu metrów, lub zmienić swoje ramię w potężne ostrze. Sterowanie nie jest zbyt skomplikowane, ale też nie za łatwe, prawie wszystkie ataki wyprowadzamy lewym i prawym klawiszem, gdzie lewy klawisz odpowiedzialny jest za zwykły atak, a prawy za specjalny atak. Gdy zdobędziemy wystarczającą ilość punktów doświadczenia, możemy je zamienić na jeszcze groźniejsze umiejętności. Możemy też poprawić siłę witalną bohatera, prędkość, z jaką porusza się itd. Bardzo fajną umiejętnością jest kradzież ciała innemu przechodniowi lub żołnierzowi, gdzie możemy zyskać nie tylko jego wygląd, lecz także jego umiejętności a nawet pamięć. Nie raz uratowało mi to skórę, kiedy musiałem szybko zniknąć z pola widzenia nieprzyjaciela. Do dyspozycji mamy także pojazdy, ale tych nie ma zbyt wiele. Możemy wsiąść za stery helikopterów i czołgów, po dwa rodzaje na każdy typ. Sterowanie nimi jest dziecinnie łatwe.
Graficznie gra prezentuje się dobrze: niektóre tekstury elementów otoczenia, oraz postaci mogłyby być bardziej szczegółowe ale tak poza tym nie ma się do czego przyczepić. Miasto wygląda rewelacyjnie, chociaż to nie jest raczej wierna kopia oryginalnego NY, lecz i tak jest fajnie. Możemy chodzić i skakać po każdym bloku i wieżowcu, co daje odczucie prawdziwej wolności. W grze, oprócz głównej fabuły, która jest strasznie krótka, możemy wykonywać rożnego rodzaju eventy, za które dostajemy medal, oraz trochę doświadczenia. Jedynym mankamentem tych eventów jest to, że są one powtarzalne, można się zanudzić.
Nowy York zostało opanowane przez tajemniczy i groźny wirus, który zarażał ludzi zmieniając ich w pełne żądzy mordu mutanty. Aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenieniu się wirusa, kontrolę nad częścią miasta przejmuje specjalny oddział militarny o nazwie Black Watch Special Forces, która ma za zadanie zlikwidować źródło wirusa.Wcielamy się w postać Alexa Mercera, który został zarażony wirusem, zdobywając przy tym nadludzkie zdolności i siłę. Alex sam do końca nie pamięta, co się z nim stało i kto mu to zrobił. Celem tej gry, jak łatwo się można domyślić, jest znaleźć człowieka odpowiedzialnego za całe to zamieszanie.
Fabuła nie jest dość skomplikowana, i nie odstrasza jak w niektórych tytułach, po prostu jest w sam raz. Największym autem tej gry jest swoboda w poruszaniu się po mieście, oraz szybka akcja. Walka jest emocjonująca i wciągająca. Alex ma do dyspozycji duży wachlarz umiejętności, którymi może się posługiwać w walce z mutantami i żołnierzami np. wystrzelenie ze swojego ciała macek, łapiących wszystko w pobliżu kilkudziesięciu metrów, lub zmienić swoje ramię w potężne ostrze. Sterowanie nie jest zbyt skomplikowane, ale też nie za łatwe, prawie wszystkie ataki wyprowadzamy lewym i prawym klawiszem, gdzie lewy klawisz odpowiedzialny jest za zwykły atak, a prawy za specjalny atak. Gdy zdobędziemy wystarczającą ilość punktów doświadczenia, możemy je zamienić na jeszcze groźniejsze umiejętności. Możemy też poprawić siłę witalną bohatera, prędkość, z jaką porusza się itd. Bardzo fajną umiejętnością jest kradzież ciała innemu przechodniowi lub żołnierzowi, gdzie możemy zyskać nie tylko jego wygląd, lecz także jego umiejętności a nawet pamięć. Nie raz uratowało mi to skórę, kiedy musiałem szybko zniknąć z pola widzenia nieprzyjaciela. Do dyspozycji mamy także pojazdy, ale tych nie ma zbyt wiele. Możemy wsiąść za stery helikopterów i czołgów, po dwa rodzaje na każdy typ. Sterowanie nimi jest dziecinnie łatwe.
Graficznie gra prezentuje się dobrze: niektóre tekstury elementów otoczenia, oraz postaci mogłyby być bardziej szczegółowe ale tak poza tym nie ma się do czego przyczepić. Miasto wygląda rewelacyjnie, chociaż to nie jest raczej wierna kopia oryginalnego NY, lecz i tak jest fajnie. Możemy chodzić i skakać po każdym bloku i wieżowcu, co daje odczucie prawdziwej wolności. W grze, oprócz głównej fabuły, która jest strasznie krótka, możemy wykonywać rożnego rodzaju eventy, za które dostajemy medal, oraz trochę doświadczenia. Jedynym mankamentem tych eventów jest to, że są one powtarzalne, można się zanudzić.
Podsumowując dzieło Radical Entertainment, jest to naprawdę dobra gra, bawiłem się przy niej świetnie. Jeszcze w życiu nie grałem w grę, gdzie swoboda działania byłaby aż tak duża. Mogłem się poczuć jak prawdziwy superbohater. Polecam tę grę wszystkim, bo chyba każdemu przypadnie do gustu.
SCREENY
OCENA
8/10
35 yrs old Sales Associate Ira Simnett, hailing from Winona enjoys watching movies like Downhill and Magic. Took a trip to Medina of Fez and drives a Ferrari 166 MM Barchetta. klikajac tutaj
OdpowiedzUsuń