Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks

sobota, 28 kwietnia 2012

Big Tits Zombie (2010)


CYCASTE ZOMBIE / BIG TITS ZOMBIE (2010)
reż. Takao Nakano; scen. Takao Nakano
kraj produkcji: Japonia

Big Tits Zombie to dziwny film. Ni to erotyk, ni to horror, jak mógłby to sugerować tytuł.  Dostajemy tutaj komedię z niezbyt wyszukanym humorem, gdzie dodatek stanowią zombie i ogromna ilość tryskającej krwi towarzyszącej podczas zabijania ich, a także możemy ujrzeć tytułowe piersi głównych bohaterek.

Grupa młodych tancerek zarabia tańcząc w klubach nocnych. Interes nie idzie im najlepiej, lecz dostają propozycję występu w lepszym miejscu. Okazuje się, że jednak nie był to dobry wybór bo sale świecą pustkami, a szef nie wypłaca pieniędzy. Zauważają w garderobie sekretne drzwi, które prowadzą do piwnicy. Po wejściu do niej, jedna z nich znajduje księgę i czyta sentencje w niej zawarte. Następnego dnia podczas robienia obiadu, zauważają, że ryba, z której miało być zrobione sushi ożywa. Jedna z dziewczyn powraca do piwnicy, po znalezioną przez nią wcześniej skrzynkę wypchaną pieniędzmi i biżuterią. Okazuje się, że znajdują się tam zombie, które ją atakują i ostatecznie zjadają jej wnętrzności. Kobiety zostają wywołane na występ, lecz widzami przedstawienia są zombie żądne świeżego, młodego i pięknego mięsa. Bohaterki uciekają do swojej garderoby. Dziewczyna z księgą olewa koleżanki i zamyka się w sekretnym pomieszczeniu na kłódkę. Gdy jest już na dole atakują ją zombie, lecz dzięki tej księdze robi z nich swoich niewolników i staje po ich stronie...

Film jest wielkim gniotem. Nie ma w nim ani sensownej fabuły, ani dobrych efektów specjalnych, ani także dobrej charakteryzacji zombie. Z potworów wylewają się obfite fontanny krwi, lecz wygląda ona strasznie sztucznie i zabójczyni ich nie są wcale nią ubrudzone. Jakby tego było mało, flaki ofiar wyglądają jak zrobione z gumy, a przy jednej scenie gdzie zombie się mutuje widać, że dziwne członki są unoszone na sznurkach niczym marionetka. Humor w filmie też jest błahy, choć zdarzały się śmieszne akcje jak na przykład scena z ziejącą ogniem pochwą. Jedynym plusem tego filmu jest dobór urodziwych aktorek, gdzie widz podczas seansu może zobaczyć co nie co ich walorów. Produkcja jest krótka, trwa tylko siedemdziesiąt minut, co dla niektórych też może być zaletą, bo nie nuży aż tak. Ogólnie rzecz biorąc Big Tits Zombie można polecić tylko swojemu wrogowi, ponieważ żaden, nawet największy fanatik kina grozy nie będzie z niego zadowolony.

SCREENY




TRAILER


OCENA
2/10

2 komentarze:

  1. "przy jednej scenie gdzie zombie się mutuje widać, że dziwne członki są unoszone na sznurkach niczym marionetka" - Woha! Nie znoszę produkcji japońskih ale w takim razie trzeba się przemóc bo widzę po tekscie i skrinach że warto. Dzięki za cyne:)

    OdpowiedzUsuń