Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks

sobota, 21 września 2013

Jeździec bez głowy (1999)


SLEEPY HOLLOW / JEŹDZIEC BEZ GŁOWY (1999)
reż. Tim Burton, scen. Andrew Kevin Walker, Kevin Yagher
kraj produkcji: USA, Niemcy
                
Jesień jest doskonałą porą roku na oglądanie klasycznych horrorów. Gotycka historia, trochę krwi, miniona epoka, mgła, ciemność  deszcz na ekranie i za oknem - to wszystko wystarczy, aby uzyskać lekko niepokojący klimat. Na taki jesienny seans doskonale pasuje film wyreżyserowany przez mistrza budowania nastroju mroku na swój oryginalny sposób. Czas na „Jeźdźca bez głowy” Tima Burtona.
                
Fabuła filmu nie jest zbyt skomplikowana. W Nowym Jorku przełomu XVIII i XIX wieku, żyje Ichabod Crane grany przez Johnny’ego Deppa. To młody, wykształcony śledczy, który zostaje poproszony o rozwiązanie zagadki morderstw w Sleepy Hollow. Wierzy w potęgę rozumu, racjonalne myślenie, więc w ogóle nie przemawia do niego wersja mieszkańców miasteczka. Według nich nigdy nie stanie z oprawcą oko w oko, bo sprawcą brutalnych zbrodni jest tytułowy Jeździec- duch żołnierza wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Nie może on zaznać spokoju po śmierci, ponieważ odcięto mu głowę. Teraz szuka jej wśród żywych, dlatego bezcześci ciała swoich ofiar zabierając im tę część ciała. Mimo intensywnego śledztwa, przestępca pozostaje nieuchwytny, a Sleepy Hollow dotyka kolejna fala morderstw. Ichabod musi skonfrontować swoje dotychczasowe ideały z tym (a raczej z kim) przychodzi mu się zmierzyć w mrocznym i pełnym tajemnic osiemnastowiecznym miasteczku.
                
Największym atutem filmu jest wspomniany wcześniej klimat. Składa się na niego wiele doskonale przemyślanych elementów. Od tych wielkich i kluczowych jak fabuła, scenografia, gra aktorów (na szczególną uwagę zasługuje tu rola Christophera Walkena, ale każda z postaci naprawdę zapada w pamięć), czy muzyka do mniejszych- rekwizytów, kostiumów, czy przemyconych horrorowych „smaczków” (jak choćby dynie, czy domek wiedźmy w głębi lasu). Na niekorzyść mogą przemawiać „efekty specjalne” wykonane techniką animacji poklatkowej. Częściej, zamiast przerażenia, budzą uśmiech, ale nie burzą wspomnianej atmosfery.

„Jeździec bez głowy” nie jest typowym filmem grozy. Jest w nim oczywiście sztandarowa, mroczna historia, nie brakuje też brutalnych scen i krwi. To dzieło opiera się głównie na gotyckim klimacie, która przenosi w świat Burtona- niewątpliwie nieszablonowy i specyficzny. Nie każdemu fanowi horrorów taka forma przypadnie do gustu, jednak moim zdaniem jest to film który warto obejrzeć. Nie należy oczekiwać potężnej dawki strachu, tylko potraktować „Jeźdźca bez głowy” jako hołd dla dziewiętnastowiecznych opowieści, mrocznego nastroju i oryginalności.


SCREENY




TRAILER


OCENA
9/10

1 komentarz:

  1. Widziałem kilka razy i muszę przyznać, że to bardzo przyzwoity film...może słowo 'horror' jest tutaj nieco na wyrost, ale film jak najbardziej pozytywny i daje radę ;)

    OdpowiedzUsuń