Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks

wtorek, 25 września 2012

Dzwon śmierci (1980)


DZWON ŚMIERCI / DEATH BELL (1980)
autor: Guy N. Smith


Guy N. Smith. Na same wspomnienie tego autora pojawia mi się uśmiech na twarzy. Jego kiczowate książki przepełnione seksem i przemocą są tak przewidywalne do bólu, że to głowa mała. Sięgając po Dzwon śmierci liczyłem na powtórkę z rozrywki, że znów będę od początku wiedział jak powieść się zakończy, a tu miłe zaskoczenie. Autor wskoczył o poziom wyżej w budowaniu historii.

Akcja toczy się w wiosce o nazwie Trubury. Do opuszczonej posiadłości Caegoly Hall wprowadzają się państwo Hamiltonowie. Jak to jest na wsiach - nowi od razu są "na językach" mieszkańców. Nowi mieszkańcy postanawiają w starej dzwonnicy zamontować tybetański zabytkowy dzwon. Montuje go jeden z majstrów z wioski. Po skończonej pracy chce przetestować, czy mechanizm działa poprawnie, lecz pan Hamilton sprzeciwia się. Majster czuje, że coś tu jest nie tak. Pewnego wieczora cała wioska słyszy przenikliwy, rozsadzający skronie i paraliżujący dźwięk dzwonu. Okazuje się, że jest w tym dźwięku coś tak złowrogiego, że mieszkańcy wioski umierają...

Zacznijmy tym razem od wad powieści. Po pierwsze i najważniejsze - książka wcale nie straszy. Autor stara się budować klimacik, wszystko jest w sumie dobrze, no ale kto przerazi się dźwięku dzwona, który morduje? Już błotna bestia lepiej się w tej kwestii sprawdzała. Wadą też jest długość książki, o dziwo jest o parę rozdziałów za krótka. Gdy mamy już rozwiniętą porządnie akcje tak nagle powieść się kończy. Można by było kilka wątków dłużej pociągnąć.

Zaletami za to są, w końcu dobry język i rzetelne opisy powieści. Dobrze i szczegółowo opisane lokacje, zachowania bohaterów i w miarę solidne dialogi między nimi. Atmosfera też jest niezła, trup ściele się gęsto i tradycyjnie wątki seksualne też zostały zachowane. Sama fabuła jest niezła gdyby nie to, że sam dźwięk powoduje wylew krwi u ofiar, ale jak na Smitha jest dobrze.

Dzwon śmierci stawia autora na wyższym poziomie niż poprzednie powieści. W sumie mniej wymagającemu czytelnikowi mogę ją spokojnie polecić i myślę, że nie ma opcji aby się zawiódł.


OCENA
5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz