WYSŁANNIK PIEKIEŁ 2 / HELLBOUND: HELLRAISER II (1988)
reż. Tony Randel; scen. Peter Atkins
kraj produkcji: Wielka Brytania
"Jeden z najlepszych horrorów wszech czasów powraca". Takim hasłem zachęca Nas okładka dvd z polskiego wydania "Wysłannika Piekieł". Rekomendacje tą, jak najbardziej popieram, ale czy jest ona stosowna do tej konkretnej części.?
Kirsty po traumatycznych wydarzeniach sprzed kilku dni, trafia do szpitala psychiatrycznego, jest przesłuchiwana przez detektywa Ronsona. Opowiada mu, że miała styczność z demonami, które pozbawiły życia jej bliskich, lecz on sceptycznie podchodzi do jej zeznań. Opiekę nad nią przejmuje doktor Channard, wraz ze swoim kolegą- Kyleim McRae. Dziewczyna już na początku swojego pobytu ma omamy, ukazuje się jej postać, która ona uważa za swojego ojca. Przekazuje jej wiadomość, że znajduję się w piekle i potrzebuje jej pomocy. Dr. Channard zdobywa materac, o którym mówiła dziewczyna, na którym ponoć miała umrzeć jej macocha i za pomocą jednego z pacjentów wskrzesza ją, a następnie pomaga jej odzyskać dawny wygląd. Dzięki dziewczynce, Tiffany otwierają wrota piekieł i uwalniają Cenobitów. Kristen przekracza granice piekła, w poszukiwaniu swojego ojca...
Kontynuacja może nie jest tak dobra, jak pierwsza część, ale po głębszym wdrążeniu się w film, jego fabułę, nie wypada on tak źle. Jakby usunąć lub zmienić niektóre efekty komputerowe, jak wszelkiego rodzaju błyskawice (efekty świetlne), to jest naprawdę przyzwoicie. Jest w nim sporo krwawych scen, na naprawdę wysokim poziomie oraz momentów, które bardzo lubię, czyli psychodeliczne migawki, pokazujące się znienacka. Piekło było wykonane w dosyć oryginalny sposób, lecz ten "kosmos" nie do końca pokrył się z moją wizją czeluści piekielnych. Mimo wszytko brawa dla twórców za inwencję twórczą. Jak zawszę najbardziej wyczekiwana przeze mnie postacią w serii "Hellraiser", jest oczywiście Pinhead. Odegrał fenomenalną i znaczącą rolę, lecz było go trochę za mało.
Nie sposób nie wspomnieć także, o świetnej charakteryzacji wskrzeszonej Julii. Ścięgna i kości, którymi była wówczas pokryta, były bardzo realistycznie pokazane. Jak na ten rok produkcji, po prostu urywało jaja.
Film ten oglądałem już kilkukrotnie, lecz dopiero teraz dostrzegłem jego prawdziwe walory. Dobrze, że wcześniej nie zabrałem się do zrecenzowania go, bo ocena byłaby zapewne nieco niższa. Z czystym sumieniem mogę go polecić fanom dobrego, klasycznego kina grozy.
Kontynuacja może nie jest tak dobra, jak pierwsza część, ale po głębszym wdrążeniu się w film, jego fabułę, nie wypada on tak źle. Jakby usunąć lub zmienić niektóre efekty komputerowe, jak wszelkiego rodzaju błyskawice (efekty świetlne), to jest naprawdę przyzwoicie. Jest w nim sporo krwawych scen, na naprawdę wysokim poziomie oraz momentów, które bardzo lubię, czyli psychodeliczne migawki, pokazujące się znienacka. Piekło było wykonane w dosyć oryginalny sposób, lecz ten "kosmos" nie do końca pokrył się z moją wizją czeluści piekielnych. Mimo wszytko brawa dla twórców za inwencję twórczą. Jak zawszę najbardziej wyczekiwana przeze mnie postacią w serii "Hellraiser", jest oczywiście Pinhead. Odegrał fenomenalną i znaczącą rolę, lecz było go trochę za mało.
Nie sposób nie wspomnieć także, o świetnej charakteryzacji wskrzeszonej Julii. Ścięgna i kości, którymi była wówczas pokryta, były bardzo realistycznie pokazane. Jak na ten rok produkcji, po prostu urywało jaja.
Film ten oglądałem już kilkukrotnie, lecz dopiero teraz dostrzegłem jego prawdziwe walory. Dobrze, że wcześniej nie zabrałem się do zrecenzowania go, bo ocena byłaby zapewne nieco niższa. Z czystym sumieniem mogę go polecić fanom dobrego, klasycznego kina grozy.
SCREENY
TRAILER
OCENA
8/10
Proszę o kontakt http://wywiadzblogerem.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńWyskakuje info, że blog nie istnieje :(
OdpowiedzUsuń