SZATAŃSKI PIERWIOSNEK / SATAN'S SNOWDROP (1980)
autor: Guy N. Smith
"Niepowtarzalny klimat napięcia i grozy" - tak głosi notka na okładce. Rzadko kiedy takie rekomendacje się sprawdzają, ale tu na szczęście wszystko się sprawdziło! Guy N. Smith zaskoczył mnie pozytywnie, bardzo pozytywnie tą powieścią. Bez wątpienia można rzec, że Szatański pierwiosnek to jedna z najbardziej udanych książek autora.
W Szwajcarii znajduje się La Maison de Fleurs - dom, w którym niegdyś mieszkał hitlerowiec Reichenbach. Bogaty amerykański biznesmen, Al Pentan, zakupuje go. Chce go przewieść do swojego kraju, lecz władze Szwajcarii każą mu mieszkać w nim wraz z rodziną pół roku. Jego rodzina, czyli żona Veronica i syn Tod, wyczuwają złe moce w tym miejscu. Nie chcą przystać na te warunki, lecz Al jest uparty i jako głowa rodziny decyduje, że będzie tak jak mu się podoba. Milioner organizuje przyjęcie w swojej nowej posiadłości, gdzie ma się spotkać cała śmietanka biznesmenów, ponieważ Al chce się pochwalić swoim nowym domem. Podczas imprezy w niespodziewanych okolicznościach ginie kobieta. Veronica i Tod chce się stąd wynieść, ponieważ uważa, że to wina złych duchów. Mimo wszystko zostają w posiadłości i z czasem cała trójka jest nękana przez duchy posiadłości...
Książka jest świetna. Interesująca fabuła o duchach hitlerowskich oprawców, do tego ciekawi bohaterowie, wszystko dobrze opisane, że można bez problemu poczuć odór zgnilizny bijący z La Maison de Fleurs. Powieść jest troszkę grubsza niż poprzednie dzieła Smitha, bardziej przemyślana, napisana takim językiem, że aż ciężko się oderwać. To tego historia mimo iż toczy się wokół jednego budynku, ma tyle wątków, że wcale się nie nudzi. Wadą jest tylko powtarzania się autora, a szczególnie zdanie "oblizał nerwowo usta", które występuje przy każdej napiętej sytuacji. Pod koniec książki robi się to kapkę żałosne.
Szatański pierwiosnek pomimo kilku niedociągnięciach jest bardzo dobrą powieścią, która spodoba się fanom grozy, nawet tym co zachwycają się w tych bardziej ambitnych autorach jak Stephen King. Gorąco polecam wszystkim bez wyjątku.
Książka jest świetna. Interesująca fabuła o duchach hitlerowskich oprawców, do tego ciekawi bohaterowie, wszystko dobrze opisane, że można bez problemu poczuć odór zgnilizny bijący z La Maison de Fleurs. Powieść jest troszkę grubsza niż poprzednie dzieła Smitha, bardziej przemyślana, napisana takim językiem, że aż ciężko się oderwać. To tego historia mimo iż toczy się wokół jednego budynku, ma tyle wątków, że wcale się nie nudzi. Wadą jest tylko powtarzania się autora, a szczególnie zdanie "oblizał nerwowo usta", które występuje przy każdej napiętej sytuacji. Pod koniec książki robi się to kapkę żałosne.
Szatański pierwiosnek pomimo kilku niedociągnięciach jest bardzo dobrą powieścią, która spodoba się fanom grozy, nawet tym co zachwycają się w tych bardziej ambitnych autorach jak Stephen King. Gorąco polecam wszystkim bez wyjątku.
OCENA
8/10