Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks

czwartek, 8 marca 2012

Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego (1985)


KOSZMAR Z ULICY WIĄZÓW 2: ZEMSTA FREDDY'EGO / A NIGHTMARE ON THE ELM STREET 2: FREDDY'S REVENGE (1985)
reż. Jack Sholder; scen. David Chaskin
kraj produkcji: USA


Druga część filmu o Freddy'm Kruegerze. Nie reżyserował jej o dziwo Wes Craven, lecz Jack Scholder znany choćby z horroru "Alone in the Dark". Wyszło mu to rewelacyjnie.

Jessy, wraz ze swoją rodziną wprowadzają się do domu, w którym wcześniej mieszkała Nancy. Chłopak ma koszmary, w których główną rolę odgrywa Freddy. Po paru dniach przychodzi do niego koleżanka, Lisa i znajduję pamiętnik poprzedniej lokatorki domu na ulicy Wiązów. W trakcie następnego koszmaru, Jessy schodzi do kotłowni w domu, gdzie znajduję rękawicę z brzytwami należącą do Freda. Zakłada ją i czarny charakter oznajmia mu, że chce go na jego następcę. Chłopak próbuję walczyć z tym. Pewnego wieczora ginie z jego rąk nauczyciel wychowania fizycznego. Jessy'ego przyprowadza policja do domu. Rodzice myślą, że jest narkomanem albo chorym psychicznie i wstawiają kraty w oknach. Lisa organizuje wielką domówkę, podczas której chłopak wariuje i jako Freddy zabija imprezowiczów...

Kontynuacja losów Freda jest genialna. Scenarzysta wymyślił świetny motyw wcielania się mordercy w inną osobę, aby sam nie musiał zabijać ale i tak zabija jako on. Film absolutnie nie nudzi i nie dłuży się. Niektóre efekty jeszcze kuleją jak np. błyskawice w pierwszej scenie. Mimo to, ta część to obowiązkowa pozycja dla horror fanatików.

SCREENY




OCENA
9/10

4 komentarze:

  1. Bardzo niedoceniana część, a dla mnie chyba jedna z trzech najlepszych (inne to pierwsza i siódma).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat siódmej nie trawię zbyt. Za to druga część jest u mnie na trzecim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam jedynkę i siódemkę, trójka też była całkiem niezła. Pozostałe części moim zdaniem dosyć średnie, ale da się oglądać:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. podzielam zdanie Buffy. Jedynka, siódemka i trójka wyróżniają się z tej serii. Mają swój niepowtarzalny klimat i jakoś trzymają się kupy. Dwójka moim zdaniem jedna ze słabszych, choć gorszą masakrą są filmy od czwórki do szóstki. Ten jeszcze przejdzie :)

    OdpowiedzUsuń